sobota, 8 marca 2014

PIELĘGNACJA DŁONI Z PRODUKTAMI DELAWELL


Dłonie mogą o nas wiele powiedzieć. Nawilżona skóra, zadbane skórki, pomalowane paznokcie - takie powinny być! Bo w końcu to nasza wizytówka. Dlatego uważam, że powinno się o nie dbać jak najlepiej. Najtrudniej jest je pielęgnować zimą, kiedy skóra jest szczególnie narażona na pęknięcia - brrr aż się włoski jeżą, kiedy przypominam sobie co przeszłam tej zimy. Dlatego teraz postanowiłam odpowiednio "dopieścić" swoje poszkodowane dłonie. Czym? Dzisiaj przedstawię Wam 3 recenzje specjalistycznych produktów przeznaczonych do rąk, stóp i ciała. Jesteście ciekawe? Zapraszam dalej! :) Ps - będzie baaaardzo zmysłowo :P




Wizyty w SPA? Pewnie niektóre z Was tak jak ja powiedzą, że nie mają na to czasu ani środków. No bo która z nas będzie wydawała krocie na profesjonalne zabiegi, jeśli jest studentką, albo znajdywała czas na takie przyjemności jeśli jest po prostu zabieganą kobietą. 
A co jeśli powiem, Wam, że możecie pozwolić sobie na odrobinę luksusu za niezbyt wygórowaną cenę w swoim domu? :D Zdziwione? 


Marka Delawell jest obecna na rynku od 4 lat. Czym się charakteryzuje? Receptura ich kosmetyków jest niemal w 100% naturalna. To produkty bez parabenów, oparte na naturalnych olejach i masłach. 
Działa także na zmysły (oj powiem Wam, że to w 100% prawda :P Zapachy są po prostu świetne!), a skuteczność działania jest odczuwalna już po pierwszym zabiegu.

Marka proponuje nam 4 linie zabiegowe.

Z która ja miałam styczność? Oczywiście z tą najbardziej owocową :P Czyli... 


Zacznę od najmniejszego produktu, który miałam okazję przetestować.
Była to Zmysłowa Oliwka do Skórek i Paznokci


 "Zmysłowa Oliwka do Skórek i Paznokci zawiera zestaw pięciu naturalnych olejów wzmacniających strukturę skóry i paznokci. Jest pomocna podczas wykonywania zabiegu manicure przy bardzo wrażliwych, suchych i pękających skórkach okalających paznokieć. Wpływa kojąco i łagodząco na na występujące podrażnienia. Olejek możemy stosować do kąpieli olejowych, ciepłych kompresów, masażu wałów paznokciowych i dłoni. Przy regularnym stosowaniu dochodzi do widocznego wzmocnienia struktur paznokci i skórek wokół paznokci."

Najważniejsze składniki:

Olej winogronowy - natłuszcza i wygładza skórę. Działa przeciwrodnikowo. Hamuje proces starzenia skóry.
Olejek migdałowy - zawiera witaminy A i E, dużo Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych - odgrywa ważną rolę w utrzymaniu prawidłowej wilgotności. Wpływa łagodząco na podrażnienia i suchość skóry.
Olejek rycynowy - odżywia, wzmacnia, nadaje blasku.
Olejek jojoba - wzmacnia warstwę cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry. Wykazuje także właściwości natłuszczające oraz odżywcze.
Olejek z kiełków pszenicy - zawiera witaminę A, D, E, działa normalizująco, przeciwzapalnie i kojąco, nawilża i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia.
Bisabobol - najczystszy i najbardziej aktywny składnik rumianku o działaniu gojącym, oczyszczającym i regenerującym.
Witamina E - "witamina młodości", zapobiega wolnym rodnikom i wczesnemu starzeniu skóry.



Oliwka ma bardzo fajne opakowanie. Od razu wpadło w oko takiej sroce jak mi :P To 15 ml szklana buteleczka z pipetką, którą można precyzyjnie odmierzyć kropelki - raczej nie zdarzyło mi się, by wyleciało mi za dużo oliwki. Nie powiem Wam czy opakowanie jest wytrzymałe (tak jak robię to zawsze), gdyż nie zdarzył się jej jeszcze żaden upadek (i oby się nie zdarzył!).

Oliwka ma pomarańczowy kolor - na sam widok od razu przypomina mi się lato! :) Ma dość rzadką konsystencję i jest leciutko tłusta, ale nie dojdzie do sytuacji w której pobrudzicie sobie nią ubranie. O nie nie. Wchłania się dość szybko. A ten zapach! <3 Mogłabym się nad nim rozwodzić latami. Serio. Jest tak owocowy, że to aż niemożliwe, że ta oliwka nie służy do jedzenia :P


Jakie są moje wrażenia? Stosowałam ją codziennie na moje skórki przez kres około 2 tygodni. Nanosiłam ją na nie pipetką, a potem delikatnie masowałam. Wchłaniała się dość wolno, więc postanowiłam stosować ją na noc. Skórki rano były świetnie nawilżone i prezentowały się dużo lepiej. Nie było mowy o żadnych zadrach, czy nieestetycznym wyglądzie. Nie zauważyłam, by oliwka farbowała mi skórki.
Po 2 tygodniach stosowania mogę stwierdzić, że oliwka raczej mi pomogła. Skórki są nawilżone i już nie straszą. Widać, że wpływa ona także na paznokcie - fajnie się błyszczą.

Oliwka jest mega wydajna. Nie zauważyłam zbytniego ubytku produktu w buteleczce. 

Produkt kosztuje 29 zł. To trochę wysoka cena, jak na mój studenci budżet, ale można sobie pozwolić na ten wydatek z racji wydajności i działania. Nie kupujemy jej co miesiąc, ale raczej raz na kilka miesięcy - zależy kto ile jej zużywa.  Dla paznokciomaniaczek to raczej gratka :P
Jeśli jesteście zainteresowane możecie ją kupić na stronie producenta KLIK .


Następny produkt to Zmysłowy Scrub Solny


" Zmysłowy Scrub Solny do dłoni, stóp i ciała zawiera drobne, dość ostre kryształki soli, które silnie złuszczają martwy naskórek, wygładzając skórę i przygotowując ją do wchłonięcia pozostałych, wysoce odżywczych składników preparatu, m.in. masła shea, olejów jojoba i makadamia. Po zastosowaniu peelingu zmniejsza się uczucie napięcia, suchości i szorstkości skóry. Staje się ona elastyczna, a peeling pozostawia niewidoczny, przyjemnie wyczuwalny film ochronny na skórze. "

Najważniejsze składniki:

Kryształki soli -  złuszczają martwy naskórek i wygładzają skórę. Działają bakteriobójczo i  mineralizująco.
Eksfoliator z liczi - oczyszcza, masuje i ujędrnia skórę.
Witamina E - "witamina młodości", zapobiega wolnym rodnikom i przedwczesnemu starzeniu się skóry.
Masło shea - wysoce odżywcze, działa natłuszczająco i nawilżająco. Chroni skórę przed wiatrem i słońcem.
Olej jojoba - doskonale wchłaniany przez skórę, dodaje jej sprężystości i nawilża.
Olej makadamia - działa regenerująco i wygładzająco.
Wosk pszczeli - uelastycznia i zmiękcza skórę.


Scrub zamknięto w 260 ml plastikowym opakowaniu z zakrętką. Jest bardzo szczelne. Pod prysznicem nie dostaje się do niego woda i co ważne - nie ma na wierzchu etykiet, które pod wpływem wody odklejają się od opakowania. Serio tego nie cierpię! W tym przypadku to duży plus. 

Scrub jak widać na zdjęciu wyżej ma duże, ciemne bardzo zdzierające drobinki i takie mniejsze - delikatniejsze. 
Ma fajny różowy kolor (ogólnie przypomina mi wnętrze jakiegoś owocu :P) i świetny zapach! Nie żaden chemiczny zaduch, ale bardzo miły dla nosa owocowy aromacik.


Moje wrażenia: scrub stosowałam na dłoniach, stopach i plecach. Jest to typowy zdzierak, więc sprawdził się świetnie w dwóch ostatnich przypadkach. Moje plecy i stopy go pokochały. W chwili obecnej nic nie usuwa lepiej martwego naskórka ze stóp. Po takim masażu plecy i stopy są strasznie miękkie i delikatne! Tylko proszą się o dalsze zabiegi pielęgnacyjne :P
Jednak jeśli chodzi o dłonie to u mnie sprawdził się średnio. Mam tam bardzo delikatną skórę, więc ten scrub był dla niej za mocny. Używam go w tym miejscu tylko od czasu do czasu - nie robię masażu jak w przypadku innych części ciała. Przy lekkim wmasowaniu produkt świetnie wygładza dłonie. Ale tak jak pisałam - ten zdzierak lepiej sprawdza się na innych częściach ciała :)

Co do ceny - kosztuje 39 zł i można go kupić tutaj KLIK 

Na koniec zostawiłam sobie mój ulubiony produkt z tej linii - Zmysłową Maskę Owocową.


" Zmysłowa Maska Owocowa do dłoni, stóp i ciała zalecana jest dla skóry suchej, uszkodzonej, wrażliwej, a także dla osób, które nadmiernie korzystają ze słońca lub solarium. Łagodzi objawy stanu zapalnego i obrzęku. Nawilża. Poprzez zawartość witaminy C, działa antyrodnikowo i przeciwstarzeniowo. maska występuje w postaci żelowej, dlatego po zastosowaniu daje uczucie przyjemnego komfortu nawilżenia i odświeżenia skóry. Maska może być stosowana do masażu i zabiegów okluzyjnych. "

Najważniejsze składniki:

Acerola - źródło witaminy C oraz A, B1, B2, PP. Działa antyronikowo i nawilżająco.
Liczi - zwiera witaminę C oraz proteiny i sole mineralne (wapń, fosfor, potas, żelazo). Działa regenerująco, nawilżająco oraz ujędrniająco.
Żywokost - wykazuje silne właściwości regenerujące i nawilżające. Zawarta w nim alantoina korzystnie wpływa na regenerację tkanek.
Dipotassium Glycyrrhizinate - pochodna lukrecji o łagodzącym działaniu, usuwa podrażnienia, działa przeciwzapalnie.
Glucam - głęboko nawilża, przywraca równowagę wodno - tłuszczową skóry.


Maska znajduje schronienie w identycznym opakowaniu jak scrub. 
Co konsystencji - jestem po prostu zachwycona pomarańczową galaretką! Jest tak świetna, tak pięknie pachnie, że po prostu masz ochotę wziąć łyżeczkę i ją pożreć. Serio. Tak właśnie działa na zmysły. :P
Kiedy ją nakładałam, miałam wrażenia jakby to była galaretka z prawdziwych owoców - tego się nie da opisać - po prostu musicie wypróbować!!!

Żeby nie być gołosłowną zamieszczam Wam zdjęcia mojej dłoni przed nałożeniem maski i po. Na pierwszym zdjęciu widać popękaną skórę, a na drugim jej nie ma! Istne cudo! <3 Dowód na to, że działa od razu ( nałożyłam maskę na kilka sekund - wtarłam ją, żeby zobaczyć czy działa):


Widzicie różnicę? Efekty są po prostu fenomenalne. I to są efekty krótkiego "zabiegu".
 Przy tym dłuższym, maskę nakładałam na dłonie, a potem zawijałam je w ręcznik (folii akurat nie miałam). Po 15 minutach wmasowywałam resztki maski w skórę. Dłonie były mega nawilżone, delikatne i tak pachnące, że po prostu...brak słów :D Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Normalnie brak mi słów by ją nachwalić :P

Możecie ją kupić TUTAJ za 49 zł. Cena może i spora, ale za taki produkt - opłaca się!!

I co sądzicie? Przekonałam Was do pielęgnacji dłoni? :D



Produkty otrzymałam do testów. Fakt ten nie wpłynął jednak na moją opinię.





2 komentarze:

  1. poznałam produkty tej firmy całkiem niedawno..ale kocham je miłością przeogromną! ..zapach ...hmmm.. nieziemski!!! :)

    pozdrawiam!

    http://zabaglione-zplus30.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram komentarz wyżej. Kosmetyki Delawell są przecudowne
    https://www.facebook.com/delawell

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłeś mój blog ;) Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Zapraszam do obserwowania - odwdzięczę się tym samym ;p
Lexi

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...