Jestem naturalną brunetką, ale nie podoba mi się mój odcień, więc farbuję włosy. Nie jest to wielka zmiana, gdyż farba ma najczęściej kolor zbliżony do mojego naturalnego, ale kocham moje włoski po farbowaniu ;) Pięknie lśnią i są takie mięciutkie...Mam tylko jedno ale - zapach. Nie wiem czy tylko ja jestem tak wyczulona, ale zapach farb, który utrzymuje się na włosach po farbowaniu jest dla mnie po prostu straszny!
Wszyscy mi mówią, że nic nie czuć, ale ja wiem swoje. Nie mogę tego znieść. Jednak dla efektu, jaki daj farba jestem w stanie przeboleć te kilka dni. ;)
Nie wiem jakie jest wasze doświadczenie w trwałej koloryzacji - chętnie się tego dowiem - moje jest niewielkie. Nie farbuję włosów sama - robi to moja siostra. Dlaczego? Otóż po pierwsze nie chcę mieć na głowie łaciatych plam, po drugie mam dość długie włosy, więc sama ich raczej dokładnie nie ufarbuję. Po trzecie, często się zdarza, że moje włosy robią się rude ;) Mam nadzieję, że tym razem tak się nie stanie i pozostanę brunetką.
Pozdrawiam cieplutko
Daj znać jak poszło farbowanie, a tymczasem zapraszam na mojego bloga: http://pracowniaporannychprzyjemnosci.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPOzdrawaim ciepło,
Ewelina