czwartek, 2 maja 2013

TOŁPA, DERMO FACE, SEBIO, NORMALIZUJĄCY TONIK MATUJĄCY


Produkty do pielęgnacji twarzy to najważniejsze kosmetyki w mojej łazience. Mam mieszaną cerę na której pojawiają się krostki i niedoskonałości, muszę więc z nimi walczyć z pomocą produktów, które nie podrażnią skóry, ale pomogą w walce z problemem ( lub przynajmniej pomagają wyglądać skórze trochę lepiej ). 
Jedną z moich tajnych broni jest Normalizujący Tonik Matujący Tołpa. Jak się u mnie sprawdza? Zapraszam dalej! :D

Na wstępie - produkt został odznaczony Perłą Rynku Kosmetycznego 2012, która przyznawana jest najlepszym kosmetycznym nowościom. Ten fakt do czegoś zobowiązuje ( tak pomyślałam na początku ). I nie zawiodłam się, bo produkt sprawdził się w 100 %!



Opakowanie toniku to 200 ml buteleczka z zamknięciem typu klik. Jest ono bardzo szczelne. mamy pewność, że nic nie wyleje się z buteleczki, nawet jeśli ta będzie leżała do góry nogami w kosmetyczce.
Wystarczy wcisnąć mocniej jeden kraniec zamknięcia, by otworzyć butelkę. Dziecinnie proste.


Jak na każdym produkcie od Tołpy ( za co po prostu kocham tę markę <3 ) na opakowaniu znajdują się przydatne i ciekawe informacje. Czytasz i wiesz, że firma podchodzi do Ciebie bardzo poważnie. Zna Twój problem i stara się go rozwiązać lub zniwelować ( tak byś była zadowolona :) )
Nie u każdego można spotkać się z takim podejściem.


Tonik ma bardzo naturalny lekko żółty kolor ( przywodzi mi na myśl naturalne składniki ). Przezroczysta butelka i kolor produktu to fajne połączenie :) Jego zapach jest dość intensywny, ale nie drażniący dla nosa.


Tonik stosuję po każdym umyciu twarzy ( używam Matującego Żelu Tołpa o którym możecie przeczytać TU ) - kiedy dokucza mi uczucie ściągnięcia lub wysuszona skóra. Produkt jest bardzo delikatny ( na początku możemy odczuć lekkie szczypanie, ale znika ono bardzo szybko). Po przeciągnięciu po skórze wacikiem nasączonym tonikiem staje się ona gładka. Zauważyłam zmniejszenie porów i zniwelowanie suchych miejsc.
Jest bardzo wydajny. Dzięki dzióbkowi jaki tworzy się gdy otwieramy butelkę na wacik dostaje się dokładnie tyle produktu ile potrzebujemy.

Jestem z niego bardzo zadowolona. To mój pierwszy tonik i od razu strzał w dziesiątkę :D
A jak jest u Was? Macie swoje ulubione toniki? Używacie ich? :D

Buziaki! :* 

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.



11 komentarzy:

  1. jeszcze nic nie miałam z tej marki, może za jakiś czas skuszę na ten produkt

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie miałam przyjemności stosowania kosmetyku tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę. Miałam kilka toników i wszystkie kompletnie nietrafione.;/ Ten widzę, że może się sprawdzić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mialam tej marki , ale coraz częściej widnieje ona na blogach. Taki tonik by mi się przydał.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamiast toniku w tej chwili używam hydrolatów.
    Tołpa to dobra marka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używałam tego toniku, ale może być dobry :)
    Firma Tołpa faktycznie rozumie problemy klientów,
    i pewnie dlatego tak dobrze trafiają do ludzi :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Tołpy miałam tylko maseczki,nie zachwyciły mnie dlatego nie próbowałam innych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Krem z Tołpy jest na mojej liście, a tonik to dla mnie zbędna rzecz. Kończę teraz wodę termalną z Vichy, w postaci toniku i nie widzę różnicy w zachowaniu mojej cery. Ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam kosmetyków z Tołpy oprócz maseczki nawilżającej :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam micel z tej serii i choć był bardzo dobry, to ściągał mi buźke :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę go kupić:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłeś mój blog ;) Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Zapraszam do obserwowania - odwdzięczę się tym samym ;p
Lexi

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...