Witajcie! Święta już blisko, a każdego ogarnęła przedświąteczna gorączka! Na szczęście u mnie już wszystko gotowe, więc znalazłam chwilę czasu na relaks i nowy post dla Was! :D
Nie wiem czy Wy też robicie sobie noworoczne postanowienia :P Wiem, wiem może być trochę za wcześnie, ale ja już zrobiłam sobie dłuuuugą listę, schowałam do koperty i zamknęłam w bezpiecznym miejscu - teraz będę tylko wykreślać z niej punkty ( mam taką nadzieję! ps. wykreśliłam już jeden! ). No ale do rzeczy. Co mają odżywki do włosów i noworoczne postanowienia? Otóż obiecałam sobie, że będę dbała bardziej o włosy. Będę je olejowała, nawilżała, odżywkowała, maskowała i nie wiadomo co jeszcze!
W tamtym miesiącu buszowałam po sklepach w poszukiwaniu odżywek. Nie mogłam się zdecydować między tymi trzema, więc wzięłam wszystkie na "spróbowanie".
Jak to się skończyło? Zapraszam na recenzje!
Pod lupę (i prysznic) chodziły ze mną następujące odżywki:
Odżywka wzmacniająca do włosów cienkich, delikatnych, ze skłonnością do wypadania z ekstraktem ze skrzypu i rozmarynu
Odżywka jajeczna pielęgnująca do włosów rozjaśnianych i farbowanych z ekstraktem z żółtka i olejem rycynowym
Odżywka normalizująca do włosów przetłuszczających się z ekstraktem z drożdży piwnych i chmielu
Jakie jest moje zdanie na ich temat? Otóż najbardziej podpasowała mi odżywka ze skrzypem. Widocznie wzmacnia włosy, stają się po niej gęstsze i mniej wypadają. Jedynym minusem jest zapach - kiedy wychodzę z domu zaraz po umyciu i wysuszeniu włosów czuję zapach skrzypu przez cały dzień! Nie wszystkim może to przeszkadzać, ale jak widać ja jestem bardzo wyczulona.
Po tej odżywce włosy nie są splątane, świetnie się rozczesują i co ważne - nie są przyklapnięte!
Na drugim miejscu uplasowała się odżywka z olejem rycynowym. Przy jej stosowaniu widać faktyczne wygładzenie i nawilżenie włosów. Jednak sporym minusem jak dla mnie jest to, że włosy po niej mogą być trochę obciążone. Nie chciałam z niej rezygnować ze względu na jej właściwości, więc stosuję ją tylko na same końcówki. Zauważyłam, że dzięki temu mniej się rozdwajają!
Co do ostatniej odżywki z chmielem i drożdżami piwnymi - nie zauważyła by jakoś wpłynęła na kondycję moich włosów. Obawiałam się zapachu piwa, ale nic z tych rzeczy - odżywka ani trochę nim nie pachnie * przynajmniej dla mnie )
Włosy były po niej lekko tępe co od razu mi się nie spodobało.
Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak wygląda konsystencja odżywek.
Na pierwszym zdjęciu - odżywka ze skrzypu. Jak widzicie raczej nie jest przezroczysta. Ma mleczny kolor. Jest średnio gęsta. Zdarzało mi się nie raz, że przy nakładaniu spadała mi z mokrych rąk i musiałam wyczyniać akrobacje łapiąc ją pod prysznicem :) Może trochę ściekać z włosów.
Drugie zdjęcie to odżywka z jajkiem. Tutaj mamy do czynienia z gęstszą konsystencją i całkowicie białym kolorem. Niestety także ma tendencję do "uciekania" :D No cóż może taki urok tych odżywek. :P
Na ostatnim zdjęciu - odżywka piwna - totalnie przezroczysta i średnio gęsta. Ale o dziwo nie spływa tak jak poprzedniczki!
Dla ciekawskich zdjęcia składów:
Od lewej: odżywka jajeczna, ze skrzypem, z chmielem i drożdżami piwnymi
Uważam, że to bardzo dobre odżywki. Za taką cenę ( kosztują około 5-6 zł ) aż żal nie kupić i nie spróbować! Tylko ta "piwna" nie przypadła mi do gustu, no ale cóż.
Ważne, że jestem zadowolona z dwóch innych :D Tą ze skrzypem stosuję na całej długości, a tą z jajkiem na same końce ( włosy myję oczywiście metodą OMO -> tutaj znajdziecie post w którym piszę o co chodzi z tą metodą :).
Jednym słowem - polecam!
Odżywki Joanny Z Apteczki Babuni są godne wypróbowania! :D
A Wy miałyście te odżywki? A może macie jakieś inne, sprawdzone kosmetyki do włosów? Chętnie poczytam o Waszych numerach 1 !
Właśnie używam nawilzajacej i już ją uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedys dwa balsamy z mlekiem i miodem.
OdpowiedzUsuńJeden nowy oddałam, adrugi dałam mamie.
jak dla mnie maja za rzadka konsystencję.
Właśnie ta konsystencja to taki lekki minus :(
Usuń